niedziela, 12 listopada 2017

My number 1- grey coat

Witajcie!
    Listopad to niby jeden z najgorszych miesięcy w roku, ja tak nie uważam. Dla mnie to miesiąc w którym zaczynam przygotowywać się do Świąt, powoli kupuję prezent pod choinkę, robię ozdoby świąteczne i przygotowuję ciasto na piernik staropolski. Jak widzicie listopad nie wywołuje u mnie ,,depresji", jest wręcz przeciwnie, u mnie gości euforia. 
A dzisiaj znowu mam dla Was prosty zestaw, no bo jak zaszaleć w zimne, jesienne dni? :) 
Szary klasyczny płaszcz, czarne spodnie (znowu), ale jak dla mnie prezentują się lepiej niż jeansy, botki, które już widzieliście i duuuuży szal. Voila!
Miłego oglądania i do zobaczenia :)
     






   Płaszcz: Bershka,
Spodnie, sweter: Pull&Bear,
Botki: H&M,
Szal: Promod

piątek, 3 listopada 2017

Black&Gray

Witajcie!
      Dzisiaj będzie krótko, naprawdę krótko. Pogoda nie sprzyja robieniom zdjęć, dlatego dawno mnie tu nie było. 
      Czarny prosty płaszcz to klasyk, mój już ma kilka lat i dalej mi służy. Idealnie dopełnia naszą jesienno-zimową garderobę. Lubię szale i chusty (prócz tego, że chronią przed zimnem, ładnie wyglądają), ale dzisiaj przez to, że miałam sweter z półgolfem zrezygnowałam z tego dodatku. Zestaw prosty ale w swojej prostocie niebanalny.
Oglądacie ,,Listy do M2"? Bo ja tak, właśnie się kończy, a mnie czeka jeszcze góra prasowania, nie wspominając o IV części Harrego Pottera :)
    Miłego oglądania!








Płaszcz, sweter: H&M,
Spodnie: Zara,
Buty: Daichamann

wtorek, 24 października 2017

Jesienne umilacze

Cześć!
     Jesień, to nie tylko piękne kolory, chłodne poranki, ale także długie wieczory, które trzeba sobie jakoś umilić ( i nie mówię tu o robieniu wieży z klocków czy czytaniu po raz setny ,, Poznaj maszyny rolnicze z Tadkiem" :)). Są rzeczy, które mają swoją magie tylko o tej  porze roku. 

1. Świece 
Gdy na dworze zaczyna robić się szaro, pierwsze co robię, to zapalam świeczki. Uwielbiam ich blask i ciepło z nich bijące i atmosferę, które robią. Każde pomieszczenie, w którym świeci się choćby jedna świeca, robi się od razu przytulne. Tak samo jest z woskami zapachowymi, czy olejkami. Mój zapas zamiast się kurczyć, od częstego stosowania, rośnie, ale nie da się przejść koło tych zapachów obojętnie. Mała rzecz, a cieszy.


2. Książki
Długie wieczory, to odpowiedni czas na czytanie. I chociaż na rynku jest dużo nowości, lubię też sięgnąć po coś, co już przeczytałam. Z czasem, zapomina się wiele szczegółów, a nawet wątków. Jak  wcześniej mówiłam, po raz drugi czytałam ,, Cień wiatru" i sama się zdziwiłam, że aż tyle rzeczy zapomniałam. Czeka mnie jeszcze ,, Gra Anioła".  
Nie ma jak to kubek ciepłej herbatki, kocyk i książka... Chwilo trwaj :) 

3. Harry Potter
O książkach było już wyżej, ale saga o Harrym to coś innego. Jesienna atmosfera, dodaje magii tym książkom. Mimo swoich lat, dalej uwielbiam tego czarodzieja. I rok w rok wracam do tej powieści, mimo, że znam ją na pamięć.


4. Film
Prócz książek, w długie wieczory lubię oglądać filmy i seriale (o tych ostatnich będzie osobny wpis). Mam kilka ulubionych m.in. musical ,,Les Miserables", wszystkie części ,,Bridget Jones", oczywiście ,,Harry Potter", czy ,,Seks w wielkim mieście". Repertuar na wieczór, niestety nie zawsze wybieram ja, więc filmy przewijają się różne, od komedii romantycznych, po znienawidzone przeze mnie horrory ( prawie cały czas mam zamknięte oczy:). Dlatego micha popcornu i film, to też dobry pomysł, na umilenie sobie długiego wieczoru.


4. Domowe Spa
Jesień to także odpowiedni czas, aby zadbać o swoją cerę i włosy. W tej kwestii zdaje się na moją siostrę ponieważ to jej ,,konik". To Ona najczęściej mi doradza. Mój nr. 1- olejek z awokado, który nawilża i wygładza skórę. Mam bardzo suchą i wrażliwą cerę, dlatego dobór kosmetyków jest dla mnie bardzo trudny, ale znalazłam już odpowiednie.



A Wy jak umilacie sobie długie wieczory? :)

wtorek, 17 października 2017

Look of the day

Cześć!
   Szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że będę wyciągać jeszcze w tym roku z szafy półbuty. Czy się z tego cieszę? Może troszkę, ale i tak powoli szykuje się na nadejście zimy :) Ostatnio nawet w radio słyszałam, żeby nie czekać ze zmianą opon na zimowe :) 
  Bluzki z rozkloszowanymi rękawami można znaleźć prawie w każdym sklepie, to must have. Mam ich kilka, ale tą którą mam dzisiaj na sobie lubię najbardziej ( chociaż sznurki są denerwujące). Myślałam, że nie będę miała okazji Wam jej pokazać, a tu proszę, idealny dzień. 
   Zostawiam Was ze zdjęciami, miłego oglądania! 









Bluzka: Reserved,
Jeansy: Zara,
Torebka: Promod,
Buty: CCC,
Bransoletka: LiLou

piątek, 13 października 2017

Autumn walk

Hej!
   Dzisiejszy wieczór miałam spędzić z książką, a tu nie dość, że Feli dopiero usnął (o zgrozo, jest 22:00), to jeszcze w tv leci bardzo fajny film- ,,San Andreas". I właśnie dlatego czytam już drugi tydzień tą samą książkę. Myślałam, że do premiery ,, Labirynt duchów", zdążę przypomnieć sobie ,,Cień wiatru", ale jednak się nie udało. Trudno, nowość musi poczekać...
   Feliks czuje się już lepiej, więc trzeba było wybrać się na krótki spacerek ( w końcu wyszło słoneczko i szkoda siedzieć w domu), dlatego  moja stylizacja jest typowo ,, spacerkowa" :) Trampki, jeansy i bluza. Niezawodne połączenie na luźny dzień. 
   Miłego oglądania i do zobaczenia :*







Kamizelka, bluza: H&M
Jeansy: Zara
Trampki: Converse
Szal: Aliexpress
Zegarek: am:pm

wtorek, 10 października 2017

Last month

Cześć!
Pisze z lekkim opóźnieniem, ale mój synek jest chory :( Nie mam jak pokazać Wam nowej stylizacji , dlatego zasypie Was zdjęciami z ubiegłego miesiąca :)

Weselnie :)




I jak tu robić zdjęcia...