Cześć!
Jesień, to nie tylko piękne kolory, chłodne poranki, ale także długie wieczory, które trzeba sobie jakoś umilić ( i nie mówię tu o robieniu wieży z klocków czy czytaniu po raz setny ,, Poznaj maszyny rolnicze z Tadkiem" :)). Są rzeczy, które mają swoją magie tylko o tej porze roku.
1. Świece
Gdy na dworze zaczyna robić się szaro, pierwsze co robię, to zapalam świeczki. Uwielbiam ich blask i ciepło z nich bijące i atmosferę, które robią. Każde pomieszczenie, w którym świeci się choćby jedna świeca, robi się od razu przytulne. Tak samo jest z woskami zapachowymi, czy olejkami. Mój zapas zamiast się kurczyć, od częstego stosowania, rośnie, ale nie da się przejść koło tych zapachów obojętnie. Mała rzecz, a cieszy.
2. Książki
Długie wieczory, to odpowiedni czas na czytanie. I chociaż na rynku jest dużo nowości, lubię też sięgnąć po coś, co już przeczytałam. Z czasem, zapomina się wiele szczegółów, a nawet wątków. Jak wcześniej mówiłam, po raz drugi czytałam ,, Cień wiatru" i sama się zdziwiłam, że aż tyle rzeczy zapomniałam. Czeka mnie jeszcze ,, Gra Anioła".
Nie ma jak to kubek ciepłej herbatki, kocyk i książka... Chwilo trwaj :)
3. Harry Potter
O książkach było już wyżej, ale saga o Harrym to coś innego. Jesienna atmosfera, dodaje magii tym książkom. Mimo swoich lat, dalej uwielbiam tego czarodzieja. I rok w rok wracam do tej powieści, mimo, że znam ją na pamięć.
4. Film
Prócz książek, w długie wieczory lubię oglądać filmy i seriale (o tych ostatnich będzie osobny wpis). Mam kilka ulubionych m.in. musical ,,Les Miserables", wszystkie części ,,Bridget Jones", oczywiście ,,Harry Potter", czy ,,Seks w wielkim mieście". Repertuar na wieczór, niestety nie zawsze wybieram ja, więc filmy przewijają się różne, od komedii romantycznych, po znienawidzone przeze mnie horrory ( prawie cały czas mam zamknięte oczy:). Dlatego micha popcornu i film, to też dobry pomysł, na umilenie sobie długiego wieczoru.
4. Domowe Spa
Jesień to także odpowiedni czas, aby zadbać o swoją cerę i włosy. W tej kwestii zdaje się na moją siostrę ponieważ to jej ,,konik". To Ona najczęściej mi doradza. Mój nr. 1- olejek z awokado, który nawilża i wygładza skórę. Mam bardzo suchą i wrażliwą cerę, dlatego dobór kosmetyków jest dla mnie bardzo trudny, ale znalazłam już odpowiednie.
A Wy jak umilacie sobie długie wieczory? :)